Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tylko zera są niekontrowersyjne

12 kwietnia 2010 | Publicystyka, Opinie | Kamila Baranowska
autor zdjęcia: Radek Pasterski
źródło: Fotorzepa

Świeczki przed Pałacem Prezydenckim układają się w języki lawy. Ta mickiewiczowa gorąca lawa podobnie jak pięć lat temu znów wypłynęła spod skorupy – twierdzi filozof w rozmowie z Kamilą Baranowską

W sobotę od rana przed Pałacem Prezydenckim ludzie zapalali znicze, składali kwiaty, modlili się. Tłumy wychodziły na ulice nie tylko w Warszawie, ale w całej Polsce. Już to kiedyś widzieliśmy. Pięć lat temu, po śmierci papieża. Da się porównać te dwa wydarzenia?

Dariusz Karłowicz: Trudno mi o tym mówić. W tym samolocie zginęło wielu ludzi, z którymi miałem zaszczyt współpracować, których podziwiałem, którzy byli mi bliscy. Ale rzeczywiście, kiedy wczoraj całą rodziną poszliśmy zapalić znicze przed Pałacem Prezydenckim, uświadomiliśmy sobie, że – w kategoriach roku liturgicznego – właśnie teraz mija piąta rocznica pożegnania z Janem Pawłem II. To też była wigilia niedzieli Miłosierdzia Bożego. Patrząc na świece na Krakowskim Przedmieściu, trudno było nie myśleć o tych, które paliły się pięć lat temu, kiedy żegnaliśmy się z papieżem – trudno było odpędzić natrętną myśl, że te świeczki układają się w języki lawy, że podobnie jak pięć lat temu spod skorupy znowu wypłynęła gorąca mickiewiczowa lawa.

Pięć lat temu też było wiele nadziei, że oto dokonał się w Polakach jakiś przełom. A potem wszystko wróciło do normy. Pokolenie JP2 pozostało tylko pustym frazesem. Czy tak będzie i tym razem?

Nie jestem takim pesymistą. Myślę, że jednak wiele z tamtego doświadczenia zostało. Powstały instytucje, ważne teksty – ale...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8596

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament